We wtorek stajnia z Brackley oficjalnie poprosiła o ponowne rozpatrzenie incydentu z GP Sao Paulo, do którego doszło między Lewisem Hamiltonem a Maxem Verstappenem. Dzisiaj natomiast FIA ogłosiła, kiedy Niemcy będą mogli przekonać sędziów do rewizji tego zdarzenia.
Nie milkną echa zdarzenia z niedzielnego wyścigu na torze Interlagos. Wówczas Lewis Hamilton oraz Max Verstappen znowu walczyli koło w koło i po raz kolejny nie zabrało kontrowersji.
Wszystko przez zachowanie Holendra w zakręcie numer 4. 24-latek mocno opóźnił hamowanie, dzięki czemu wciąż znajdował się na czele wyścigu, ale tym samym wypchnął z toru siedmiokrotnego mistrza świata.
Mimo to Verstappen uniknął wszelkich konsekwencji za ten manewr, co oczywiście nie spodobało się Mercedesowi. Jak się później okazało, arbitrzy nie mieli wówczas dostępu do nagrania z kamery pokładowej z bolidu RB16B, przez co nie mogli jednoznacznie stwierdzić, czy Holender rzeczywiście zasłużył na jakąś karę.
Dopiero we wtorek pojawił się rzeczony filmik. Niemal od razu Mercedes ogłosił, że będą domagać się ponownego rozpatrzenia tego zajścia. Oznacza to, że jeżeli Niemcy przekonają sędziów, że w tej sprawie pojawił się nowy, istotny dowód, to wtedy znowu przyjrzą się oni całej sytuacji.
FIA potwierdziła środowego popołudnia, kiedy dojdzie do spotkania przedstawicieli mistrzów świata z sędziami. Odbędzie się ono w czwartek w Katarze o godzinie 15.00 (czasu polskiego). Tak, jak już wcześniej wspomnieliśmy - jeśli dyskusje pójdą po myśli Mercedesa, to wówczas dojdzie do ponownego zbadania całego zdarzenia z Sao Paulo.
Aktualizacja: 18.11. - 19:37
Zgodnie z zapowiedziami, w czwartek Mercedes przedstawił nowe dowody odnośnie zdarzenia z Brazylii. Oprócz tego FIA wysłuchała także stanowiska Red Bulla w tej sprawie.
Po zakończeniu spotkania z przedstawicielami obu zespołów rzecznik Federacji wydał specjalne oświadczenie, w którym poinformował o tym, że decyzja, czy sędziowie ponownie zbadają incydent z GP Sao Paulo, zostanie ogłoszona w piątek:
"Po dzisiejszym wysłuchaniu przedstawicieli Mercedesa oraz Red Bulla sędziowie analizują całą sprawę i jutro ogłoszą swoją decyzję", przekazał rzecznik FIA.
17.11.2021 19:39
0
To oni jeszcze będą musieli przekonywać i prosić się, aby ponownie rozpatrzono...? Przecież nawet Masi stwierdził, że gdyby mieli onboard, to by pewnie inną decyzję podjęto. Sami siebie powinni przekonać i jeszcze przeprosić Mercedesa oraz kibiców, za szopkę, którą odprawili. Kpina.
17.11.2021 19:40
0
Czyli najpierw muszą przekonać FIA, żeby w ogóle chcieli pochylić się nad nowymi dowodami a później trzeba jeszcze ich przekonać, że te nowe dowody coś zmieniają... Prościej będzie chyba wygrać wyścig bolidem Williamsa niż przekonać dziadków z FIA do ukarania Maxa.
17.11.2021 19:55
0
FIA coraz bardziej się pogrąża,żenada.
17.11.2021 20:35
0
Dla mnie to zwykła zemsta za to skrzydło z Brazylii, Co to Toto mówił o końcu jakiejś umowy dżentelmeńskiej. Sędziowie popatrzą podebatują i nic z tego nie będzie. Oni są jak politycy nikt nie przyzna się do błędu. A z drugiej strony na filmie nie widać by Max jakoś specjalnie odbijał w prawo by wypchnąć Lewisa. Zresztą po co tu on board jak by chcieli wzięli by dane z telemetrii i nawet widzieli by czy się ślizgał czy skręcał w prawo specjalnie. Bez oglądania nagrania. To pic na wodę.
17.11.2021 20:37
0
@2 za co by mieli karać Maxa? I Max i Lewis nie raz już tak robili ze sobą z innymi i z nimi inni nie raz to robili. To za co tu karać?
17.11.2021 20:49
0
Ciekawe co zrobi fia
17.11.2021 20:54
0
FIA wyslucha Mercedesa i spusci to w sedesie.
17.11.2021 21:42
0
#4 Skoro uważasz, że żeby wypchnąć kierowcę po zewnętrznej w zakręcie trzeba skręcić kierownicą w prawo w tym przypadku to Ci współczuję...
17.11.2021 21:43
0
hm , nie do końca - jeśli sędziowie spuszczą to w .... sedesie .to otwiera puszkę Pandory .Co mam na myśli ano Botasik wywozi ( obojętnie kogokolwiek z red bulla ) do lasu i co ? i nic - powołają się na ten przypadek i zero kary .Albo dostanie 3-5 miejsc na następnym GP i wtedy skończy się wywożenie do lasu ... I co Panowie i Panie wybieracie ?? Czas zabijaków chyba minął ( choć trochę żal - płacimy gladiatorom za walkę ) A że pamiętam czasy z RTL-u ( stary już jestem ) to teraz jest grzecznie jak w przedszkolu .Ale sezon piękny - nie ważne kto wygra ( kibicuję jednemu ) wreszcie na styku .pozdrawiam wszystkich kibiców F1
17.11.2021 22:43
0
RTL to było to:). Lecą tam jeszcze wyścigi??? Nie zapomnę tych 5 minutowych reklam i piwa Krombachera...;)
17.11.2021 23:18
0
F1 na RTLu z satelity... to byly czasy xD
17.11.2021 23:26
0
Sądzicie, że gdyby role się odwróciły to byłoby inaczej? Red Bull zrobiłby dokładnie to samo i pewnie zaraz po wyścigu a Marko juz by pędził z tymi wszystkimi prawnikami. Merc nawet jeśli ugra minimalną karę typu przesunięcie o 3 miejsca w nastepnym GP to i tak bedą do przodu. Byle jakkolwiek osłabić przeciwnika. Przywołujecie stare czasy, gdzie walka była bezpardonowa. Wtedy raczej nie było biegania do sędziów z byle pierdołą, bo ten mi drogę zajechał, ten mnie wypchnął. Wszystko na świecie się zmienia, F1 też, na gorsze, niestety. Jesli Max nic nie wyłapie, to będzie czuł sie kompletnie bezkarny a wtedy możemy spodziewać się DNFów
18.11.2021 00:09
0
Tak, jeżeli nie będzie kary. To otworzy furtkę do skutecznej obrony. Będzie wystarczało obrać wewnętrzna linię i jesteś panem... możesz wypychać przeciwników do woli bezkarnie. Możecie mi przypomnieć, czy Lewis dostał karę w Silverstone? Gdyż generalnie była to bardzo podobna sytuacja, nawet lepsza, gdyż Lewis się zmieścił w zakręcie
18.11.2021 06:32
0
Max3 Sytuacja na Silverstone podobna? Przywalenie komuś przy 300km/h w tylne koło, w zakręcie w którym dohamowanie jest znikome, gdzie Hamilton ani przez moment nie był z przodu, jest podobne do tego co miało miejsce w Brazylii? Gratuluję poczucia humoru:) Wiesz co jest podobne w obu tych sytuacjach? Mianowicie to, że w obu tych sytuacjach Hamilton atakował Verstappena.
18.11.2021 08:50
0
14. Rn09 Oczywiście że sytuacja na Silverstone i na Interlagos są podobne.... Pokqzuje że inteligentny kierowca potrafi uniknąć kolizji, a nie inteligentny wali w ścianę przy 300 km/h. Verstappen na Interlagos i na do hamowaniu i już w zakręcie także ani razu nie był pierwszy. Mimo to opóźnił hamowanie jak Hamilton, mimo to także nie trzymał się wewnętrznej jak Hamilton, mimo to wywiózł rywala jak Hamilton, a różnica jest taka że nie doszło do kolizji bo Hamilton nie jest takim amatorem jak Max. Masz rację. To bardzo dziwne ze za każdym razem gdy Hamilton próbuje wyprzedzić Verstappena to ten odwala jakąś manianę i wychodzi z tego kwas. Nie potrafi przegrywać i albo mu odpuścisz albo jest kolizja. Gdyby Max potrafił się zachować za kierownicą to by odpuścił i się nie wysadził przy 300 km na godzinę.
18.11.2021 10:53
0
@15 wytłumacz mi jak Max miał bardziej odpuścić na Silverstone? Jechał po zewnętrznej i zostawił sporo miejsca Hamiltonowi, gdyby Hamilton trafił w wierzchołek zakrętu to by do tej kolizji nie doszło. Ja rozumiem, że jesteś fanem Hamiltona, bo to naprawdę świetny kierowca, ale serio, pora zdjąć klapki z oczu i uznać, że nawet najlepszy może popełniać błędy.
18.11.2021 11:27
0
Tak, sytuacje są podobne. Na wewnętrznej linii kierowcy popełniają błąd. Na zewnątrz mamy dwa wyjścia, odpuścić, lądujemy na poboczu lub zaryzykować. Ale w Copse wyprzedzać, zawsze jest to bardzo ryzykowny manewr
18.11.2021 11:38
0
@16. Szkoda Twojej klawiatury, jesli chodzi o Niego (Glorafindel) tutaj nic sie nie wydarzy.
18.11.2021 14:58
0
@Glorafindel - Hamilton znacznie opóźnił hamowanie i chciał na Silve wejść z jak największą prędkością. Nie miał jednak szans, będąc po wewnętrznej, utrzymać się przed Holendrem. Musiało dojść do kolizji. Jeżeli Max chciał wywieźć Hamiltona na Interlagos to Brytyjczyk na SIlve tym bardziej.
18.11.2021 16:16
0
Obaj są siebie warci.... :) Szkoda,że nie ma Montoyi w tym gronie, też walczak był;) Ale chyba trzeba takim być w F1, twardo i ostro się ścigać. Schumacher też świętym nie był. Chociaż jestem jego fanatykiem to mógłbym spokojnie przytoczyć całą litanię występków....
18.11.2021 18:53
0
@19 masz rację, bardzo podobne incydenty z tym że tutaj Hamilton odpuścił, a tam Max już nie. Czyli 10s kary dla Maxa tak? ;)
18.11.2021 20:01
0
FIA przesuwa termin, bo nie łatwo po raz kolejny wytłumaczyć Toto dlaczego oddalą zapytanie w kilku słowach. Sprawa powinna się zakończyć bez żadnych kar. Czas na ewentualne kary dla Maxa był w wyścigu i teraz należy zapomnieć o całej sprawie, można się jedynie spierać o słuszność decyzji sędziów (która dla mnie była prawidłowa). Jeżeli natomiast sędziowie chcieliby ukarać Maxa to najlepszym wyjściem byłaby kara przy następnej takiej sytuacji, nie +5sek, a +10s. Sędziowie mieliby podkładkę w postaci tego zajścia, mogliby ukrócić takie działania w przyszłości, a sam RB nie miałby powodów do protestu.
18.11.2021 20:13
0
@22 gdyby nie zapis regulaminu to byłoby po sprawie ale skoro regulamin na takie coś pozwala to karę też można wlepić, która swoją drogą się należy
18.11.2021 20:16
0
Nie ma co i po co przesuwać. Nic się nie stało. Zwykły incydent wyścigowy
18.11.2021 20:17
0
W ten sposób nowego mistrza poznamy ok 2 miesiące po ostatnim wyścigu, bo będą co raz to nowe dowody nt. poszczególnych wyścigów dostarczać :D Merc się miota, bo widzi że realnie może przegrać, no i Bobbas nie będzie już robił za żywą torpedę trafiającą Maxa :D Niezadługo najważniejszym departamentem w F1 będą składy prawników i analityków które będą walić w sędziów coraz to nowymi "dowodami" i zarzutami dt. drużyn przeciwnych. A na koniec wyjdzie Lewis (cały na biało) i wrzaśnie: "Kto nie ze mną ten rasista!" I pozamiata towarzystwo. :D I dlatego ja już wolę nerwowego i drącego skrzekliwą japę Maxa, bo w tej swojej bezkompromisowości jest szczery i autentyczny, niż egzaltowanego Lewisa, dbającego o przyrodę i uszy dzieci które nie powinny słyszeć przekleństw, no chyba że klnie on lub Toto, lub gdy to on sprzedaje swojego Jeta. Wtedy on nie truje i jest fair. To inni, nie on :D
18.11.2021 20:20
0
@19 Jest jednak zasadnicza różnica. Na Silverstone Hamilton zmieścił się w limitach toru, mało tego po zewnętrznej zostawił aż nadto miejsca dla Maxa. W Brazylii Verstappen wywiózł obydwu daleko poza limity toru, słowo klucz "wywiózł" a nie chciał wywieźć. Jeżeli to jest, czy będzie uznane za dopuszczalne, to stworzy się nowy precedens. Jak ktoś wyżej zauważył, Bottas będzie mógł bezkarnie wywozić Maxa, a Perez Hamiltona chociażby.Opinie na temat incydentu na SIlverstone były podzielone, tego z Bazyli broni jedynie RB ( nie dotarłem bynajmniej do informacji, żeby któryś z dziennikarzy, osób blisko związanych z F1 trzymał stronę Austriaków).
18.11.2021 20:28
0
@ 4. hubertusss Max wcale nie musiał odbijać w prawo. Zobaczył co się święci i po prostu "na małpę" opóźnił hamowanie zamykając drogę Hamiltonowi i doskonale wiedział, że nie zmieści się w zakręcie ale uniemożliwi wyprzedzenie. Swoją drogą, powinien być świadom, że właśnie dąży do kolejnego buuuummm, do którego, na szczęście, nie doszło, dzięki Hamiltonowi, bo Max już nic nie mógł więcej zrobić w tym momencie.
18.11.2021 20:34
0
Glorafindel Nie będę się już rozpisywał. Masz prawo do własnego zdania. Ja natomiast mam swoje, po prostu widzę to inaczej niż Ty. Ale nie tylko my tutaj się spieramy, nawet w samym światku F1 jedni mówią to, a drudzy tamto. Np. Montoya uderza w Maxa, a Massa i Pietrow wręcz odwrotnie. Więc trzeba neutralnie powiedzieć, że niezależnie od tego co postanowią sędziowie, to ktoś i tak nie będzie się z tym werdyktem zgadzał.
18.11.2021 20:37
0
Ktoś tam napisał że nie było kiedyś biegania do sędziów jak to dzisiaj jest. Nic bardziej mylnego. Kiedyś się o tym nie mówiło głośno. Wystarczy obejżeć film dokumentalny o Sennie, Schumacherze czy też fabularny o Laudzie. Rozgrywki pozakulisowe zawsze były są i będą, faworyzowanie jakiegoś zawodnika przez sędziów itd. itp.
18.11.2021 20:40
0
Krzepki Dobre:))
18.11.2021 20:44
0
@T0ny - obniżenie pozycji na starcie będzie bardziej sensowna od kary czasowej w zakończonym wyścigu. @SebastianM - trudno, aby się nie zmieścił, skoro zaraz po kolizji przyhamował. Obaj zachowali się nieelegancko i z ryzykiem wyeliminowania siebie i rywala. Obaj są siebie warci, dlatego też mam nadzieję że obaj nie otrzymają zdecydowanie najlepszych maszyn w stawce. Pora na nowe twarze w czubie.
18.11.2021 20:57
0
Kara, czy nie. Więcej niż 5s by nie dostał a Hamilton wygrałby tak czy inaczej. Natomiast dziwnie zachował się Hamilton, bo zwykle takie prowokacje kończą się dohamowaniem i wejściem na wewnętrzną. Verstappen dał się sprowokować jak amator (co trochę zaskakuje) i przestrzelił zakręt, nie rozumiem dlaczego Hamilton pojechał tam z nim. Troszkę wcześniej przyhamować i zwyczajnie po torze wyprzedziłby Verstappena zwiedzającego Sao Paulo.
18.11.2021 21:00
0
Prawda jest taka choć nie przepadam za tą dwójką panów że Max wiedział iż Lewis jest piekielnie szybki i go i tak wyprzedzi więc to zagranie w zakręcie i wężykowanie na prostej było niepotrzebne a Lewis wiedział że jest szybszy i na prostej dygnie Maxa więc nie potrzebnie prowokował go w zakręcie. Panowie po prostu lubią wzbudzać kontrowersje i demonstrować pokaz swojej siły co dla mnie stało się już żałosne. Bez przerwy słyszę tylko że Lewis to a Max to, mnie to już mdli od tego. Kiedyś Szumi został za wypadek zdyskwalifikowany na cały sezon, pora wrócić do tych praktyk i panowie L i M głęboko by się wtedy zastanowili czy warto kozaczyć.
18.11.2021 23:23
0
6. LuckyFindet Hamilton w Brazylii musiał o dziesiątki metrów opuścić tor aby uniknąć kolizji.... Verstappen na Silverstone miał dokładnie tyle samo miejsca poza torem jednak postanowił ściąć zakręt do wewnętrznej. Mógł odpuścić ale nie chciał. "gdyby Hamilton trafił w wierzchołek zakrętu to by do tej kolizji nie doszło" A to już Verstappen nie musiał trafiać w wierzchołek zakrętu ? Jemu to wolno było wyjechać nawet poza tor ? A dlaczego Hamilton nie mógł wyjechać poza tor będąc na wewnętrznej broniąc pozycji ? Błędem Hamiltona na Silverstone było TYLKO I WYŁĄCZNIE to że opóźnił hamowanie. W Sao Paulo Verstappen w ogóle zapomniał zahamować i jakoś nikt nie widzi w tym żadnego problemu. TO JEST ABSURD.
18.11.2021 23:26
0
22. AS34 Aha.... Co to za bzdury, że czas na karę był w wyścigu ? FIA popełniła błąd i Mercedes ma to odpuścić tylko dlatego, że już jest po wyścigu ? To trochę tak jakby nie karać złodziei złapanych nie na gorącym uczynku ale po fakcie. Wiemy że zrobił źle ale w sumie ukradł to kilka dni temu więc odpuszczamy. Patologia.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się